Na jesienny wieczór, postanowiłam zrobić coś szybkiego i smacznego. Wczoraj upolowaliśmy awokado, w zamrażarce od jakiegoś czasu czekała na dojedzenie paczka krewetek - padło więc na łódeczki awokado.
Żeby je przygotować nie potrzeba zbyt wiele. Dla dwóch osób musimy mieć:
1 awokado - miękkie, dojrzałe
2 garści krewetek - obojętne czy będą mniejsze czy więsze - to tylko kwestia estetyczna :)
2 ząbki czosnku
sok z cytryny
chilli
1 pomidor - u mnie malinowy
trochę koperku
łyżeczka majonezu
Awokado przekrajamy na pół, usuwamy pestkę i wydrążamy miąższ łyżką. Kroimy go w kostkę (warto skropić miąższ sokiem z cytryny, inaczej może nieapetycznie ściemnieć). Podobnie kroimy pomidora, siekamy koperek i dodajemy do miski z pozostałymi składnikami. Krewetki zamrożone wrzuciłam na patelnię z oliwą i posiekanym czosnkiem, podsypałam chilli i podlałam sokiem z cytryny. Odrobinę posoliłam i popieprzyłam. Czekałam w nieskończoność aż odparują ;)
Jak już odrobinę przestygły dodałam je do miski, wszystko wymieszałam z majonezem i przełożyłam do skorupek po wydrążonym awokado. Na wierzch położyłam koperkowy wiecheć dla ozdoby ;)
PYSZNOŚCI, ledwo zdążyłam zrobić fotkę i już pożarliśmy kolację popijając czerwonym wytrawnym...
:-) też lubię!
OdpowiedzUsuń