Wieczorem zachciało nam się czegoś ciepłego i smacznego no i żeby nas nie zabiło kaloriami bo staramy się choć trochę ograniczać w podjadaniu - ciążowe kilogramy zostały i mnie i tatusiowi. Padło na quesadillas :) Znowu proste, bardzo szybkie danie i super smaczne. Postanowiliśmy zapomnieć że w środku jest trochę sera ;)
Żeby zrobić dwie porcje trzeba mieć:
na quesadillas:
4 placki tortillas (u mnie wersja czosnkowa, ale może być dowolna, są nawet zdaje się z pełnego ziarna)
ser żółty (u mnie cheddar, ale może być dowolny dobrze się topiący, byle o wyraźnym smaku)
szynka szwarcwaldzka - taka biedniejsza wersja parmeńskiej ;) - 4 plasterki
natka pietruszki
świeże lub suszone chilli
na salsę:
kilka pomidorków koktailowych
pół awokado
ząbek czosnku
natka pietruszki
oliwa z oliwek
ocet winny
Pomidorki i awokado kroimy w kostkę, dorzucamy natkę pietruszki, zmiażdżony czosnek, doprawiamy łyżką oliwy i octu winnego. Odkładamy żeby się przegryzła.
Na suchej rozgrzanej patelni układamy jeden placek. Na nim układamy starty ser żółty, pokrojoną w paseczki szynkę i posypujemy chilli i posiekaną natką pietruszki. Przykrywamy drugim plackiem i podpiekamy z obu stron na złoto - ser powinien się stopić.
Placek kroimy w trójkąty i podajemy z salsą.
Zamiast, albo obok salsy można podawać z kwaśną śmietaną, albo guacamole. Zamiast pietruszki można użyć na przykład kolendry - myślę, że byłoby jeszcze lepsze.
na zimny dzień pyszności.. lubię.
OdpowiedzUsuńPrzepadam za quesadillami. Proste, szybkie i wspaniałe :-)
OdpowiedzUsuń