wtorek, 16 listopada 2010

Quesadillas

No i nadeszła jesień. Jeszcze wczoraj bylo prawie lato - w drodze na pocztę zdejmowałam z siebie szalik, rozpinałam sie, w końcu zdjęłam i plaszcz i maszerowałam w swetrze i bałam się że mój mały Robak ugotuje się w swoim śpiworku. A dzisiaj rano proszę bardzo - zimno i mokro - back to reality... Ale dalej dzielnie maszerujemy. Jestem zaopatrzona w kalosze i jesieni sie nie boję!

Wieczorem zachciało nam się czegoś ciepłego i smacznego no i żeby nas nie zabiło kaloriami bo staramy się choć trochę ograniczać w podjadaniu - ciążowe kilogramy zostały i mnie i tatusiowi. Padło na quesadillas :) Znowu proste, bardzo szybkie danie i super smaczne. Postanowiliśmy zapomnieć że w środku jest trochę sera ;)

Żeby zrobić dwie porcje trzeba mieć:

na quesadillas:
4 placki tortillas (u mnie wersja czosnkowa, ale może być dowolna, są nawet zdaje się z pełnego ziarna)
ser żółty (u mnie cheddar, ale może być dowolny dobrze się topiący, byle o wyraźnym smaku)
szynka szwarcwaldzka - taka biedniejsza wersja parmeńskiej ;) - 4 plasterki
natka pietruszki
świeże lub suszone chilli

na salsę:
kilka pomidorków koktailowych
pół awokado
ząbek czosnku
natka pietruszki
oliwa z oliwek
ocet winny

Pomidorki i awokado kroimy w kostkę, dorzucamy natkę pietruszki, zmiażdżony czosnek, doprawiamy łyżką oliwy i octu winnego. Odkładamy żeby się przegryzła.

Na suchej rozgrzanej patelni układamy jeden placek. Na nim układamy starty ser żółty, pokrojoną w paseczki szynkę i posypujemy chilli i posiekaną natką pietruszki. Przykrywamy drugim plackiem i podpiekamy z obu stron na złoto - ser powinien się stopić.



Placek kroimy w trójkąty i podajemy z salsą.


Zamiast, albo obok salsy można podawać z kwaśną śmietaną, albo guacamole. Zamiast pietruszki można użyć na przykład kolendry - myślę, że byłoby jeszcze lepsze.

2 komentarze: